Hula Hop

23:04
Czyli misja
"PŁASKI BRZUCH"

Czym kręcę ?



  To maso-chistyczne hula w koło brzucha.
 
Koło ma około 95cm średnicy, masujące kulki mają w sobie malutkie magnesy.

A czy kręcenie tym przyrządem tortur naprawdę boli?
 Powiem tak - pierwsze kręcenie przyjemne nie jest, ale mnie osobiście tak bardzo nie bolało i żadnych siniaków nie zauważyłam (a naczytałam się o tych sinych bokach i aż się bałam spróbować). Może to też zależy od koła - moje nie obciera, wszystkie wystające elementy są gładkie a samo koło jest dobrze wyważone i nie ślizga się po ciele.

Polecam stopniować długość kręcenia kołem. Zacząć od 5 minut i codziennie dodawać sobie kolejne minutki. W innym przypadku nabawicie się zakwasów, bólu pleców i żeber bo jednak koło jest dość ciężkie i obciąża ciało. Z drugiej strony o to chodzi żeby mięśnie popracowały. 
________________________________________________

Dokładniej o sprawie pisałam już na blogu i nie będę się tu powtarzać. Post możecie przeczytać TU,
ale tak jak myślałam z braku czasu nie udało mi się osiągnąć celu tak więc

ZACZYNAM OD NOWA 
Niestety nie dałam rady kręcić codziennie i efektów brak,  do tego świąteczne obżarstwo zrobiło swoje bleee, ale mamy Nowy Rok i pora na nowe wyzwania.

Kolejny termin jaki sobie wyznaczam to 21 KWIETNIA 2013 czyli rocznica ślubu.
 Termin dłuższy ale mam nadzieję, że zmobilizuje mnie ta data i efekty będą bardziej zaskakujące.
Nowy Cel - całkowita dezaktywacja " brzusznego pasożyta"
Dodatkowe wspomaganie do kręcenia  - codzienna seria brzuszków + kosmetyczne cuda


Trzymajcie kciuki oby tym razem się udało.
Poprzednie osiągnięcia zostawiam na blogu będą  NA DOLE STRONY dla tych, którzy zaglądali i dla porównania.

1   LUTEGO 2013

Od początku roku tak jak sobie zaplanowałam, ćwiczę. Nie jest to super regularne katowanie na "siłce", ale jednak coś w kierunku eksmisji lokatora robię. Widać pierwsze efekty, ale za wcześnie żeby się chwalić.
Chcę wam jednak coś pokazać i nie dla przestrogi, ale dla wiedzy, której tu szukacie.


Moje pierwsze siniaki po długiej przerwie w kręceniu, ale nie zniechęcajcie się proszę, to da się przeżyć. Jestem przekonana, że takie wyrzeczenia po coś są tylko w bikini teraz nie pobiegam ( heheh dobrze że to nie lato)
A na takie "świniaczki" jest sposób wystarczy wsmarować kremik od BIODERMA i szybko znikają recenzję Cicabio Arnica macie  TU

W poniedziałek wrzucę tabelkę z moimi rozmiarowymi wynikami i zamierzam ją skrupulatnie uzupełniać.
Będziecie mogli  łatwo sprawdzić czy kręcenie i brzuszki przynoszą efekty.
A może jakiś filmik z kręcenia > Co wy na to?


04 LUTEGO 2013

Obiecana tabelka z wymiarami , tak jak pisałam wcześniej nie zależy mi na wadze tylko na zmniejszeniu obwodu brzucha.




Grudzien 2012
04 Stycznia 2013
03 Lutego 2013
11 Lutego 2013
Brzuch
81 cm
80 cm
78 cm
77,5 cm
Biodra
89 cm
89 cm
88 cm
88 cm
Uda
92 cm
91 cm
90 cm
89 cm


Dziś z rana 30 min ćwiczeń.  Wyszło super  zgrzałam się jak nigdy. Zaczynają mi się  nieźle mięśnie spinać.
Teraz przed każdym kręceniem robię 5 minutową rozgrzewkę, tak żeby serducho zaczęło szybciej bić wtedy szybciej spala się tłuszczyk. Kładę kółko na podłodze np. po swojej lewej stronie i przeskakuje obunóż przez obręcz koła do środka i na zewnątrz, później chwilkę bieg w miejscu (szybciej  wolniej) i znów skoki.
W tedy dopiero kręcenie kółeczkiem i też nie robię tego statycznie. Zmieniam często intensywność kręcenia, pozycję ciała  a do tego kontroluje oddech i spinam mięśnie brzucha.
Po 15 min kręcenia znów 5 min ćwiczeń na przyspieszenie i na koniec 5 minut brzuszków z uniesionymi nogami. Seria 20 szybkich brzuszków zwykłych i 20 skrętnych .
Nie wiem czy ten system zadziała, ale mam taką nadzieję .
  


11 LUTEGO 2013


No dobra chwalę się wynikami. Zerknijcie też do tabelki wyżej dzisiejsze wymiary wpisane. 
Biodra już bardziej chyba nie zejdą bo kości tam mam :P Ale widzicie talię?  jupiiiii No właśnie ja ją wreszcie też widzę :D 
Walczę dalej!
Ach zapomniała bym ! Było pytanie.
 Co jesz ? Jem wszystko - nie stosuje diety, piję dużo herbaty czerwonej, zielonej, kawę też , i jem normalnie .Tak tak- Białe pieczywo i ziemniaki i makarony i serio nie głodzę się i nawet na małe grzeszki czekoladowe sobie pozwalam :P . 
Więc można i bez diety.
Co do ćwiczeń zauważyłam że bardziej wyrabiam górne mięśnie brzucha ,ale może to dla tego, że tam mniej tłuszczyku było i efekty są bardziej widoczne. 
Teraz uwaga sesja.
 

Na początku zdjęcie z końca listopada, niestety miałam inne(centralne) ale widocznie usunęłam przy robieniu porządków w aparacie. 

Ale na tym też widać moje wałeczki i stan skóry.

Zdjęcia z dziś .



Widać różnice?



MARZEC 

Oj ten miesiąc owocował tylko w choroby i przeciągające się znużenie, ospałość oraz mój brak energii.
Na szczęście w miarę możliwości pilnowałam swoich wymiarów i żaden z obwodów nie zmienił się znacząco. Jedyne co mnie nie pokoi to kondycja skóry, która (tak mi się wydaje) przez tą przedłużającą się  zimę, stała się szorstka, papierowa i szara. Mimo stosowania wielu kosmetyków mam wrażenie, że tylko wiosna pomoże. Oby nie wróciło już żadne zapalenie zatok, ani angina o chorobach dzieci nie wspomnę.
Chcę znów wrócić do aktywnej "akcji dezaktywacji".




Marzec 2013
Kwiecień 2013
Brzuch
77,7 cm
76,3 cm
Biodra
88 cm
87,7 cm
      Uda
   88,5 cm
      87!!!


9 KWIETNIA 2013

Coraz mniej czasu, tak na prawdę nie mam go w cale ale i ochoty na walkę z brzuchem zgubiłam gdzieś po drodze do celu.  Ale spróbować jeszcze mogę. Wpisy tu zaniedbałam, walkę też, ale od tygodnia znów mnie nosi i ćwiczę zobaczymy co przez te 12 dni uda się osiągnąć.


Na dobry początek coś zdrowego i pysznego - czyli czym się wspomagam w mojej akcji


Codzienna porcja, witamin i błonnika w postaci sokoprzecierów owocowo-warzywnych takie soki świetnie przywracają formę po przebytych chorobach i oczyszczają organizm z toksyn. (tylko ubolewam nad tym, że nie mam sokowirówki, było by jeszcze pyszniej)
Nie wiem czy wiecie, ale wszystkie owoce mają działanie alkalizujące - dzięki nim w przewodzie pokarmowym powstaje korzystny dla niego odczyn zasadowy. Organizm jest w tedy bardziej odporny.
Niekorzystny zakwaszające działanie mają, mięso, słodycze i potrawy tłuste. Więc warto jeść owoce i pić z nich świeże soki(takie zaraz po wyciśnięciu inaczej tracą swoje walory) bo działają neutralizująco na te niezdrowe pokarmy.
No niestety wiosna robi nam takie psikusy i nowalijki w tym roku będą dopiero latem, ale marchew jest dostępna cały rok i nie traci ona swych wartości, więc warto po nią sięgnąć.

 ps: za kilka dni wrzucę kolejne zdjęcia efektów hula-hop-owych, teraz szukam też dużego zwykłego hula hop(może i kilku) idzie wiosna i chciałabym nauczyć się kilku fajnych trików z kołkami, oczywiście jeśli tylko czas mina to pozwoli. 

29 KWIETNIA 2013

Jestem, jestem była rocznica, był 21 a ja całkiem zapomniałam o aktualizacji, ale zdjęcia są i efekty też. Może na zdjęciach nie będzie tego tak widać, ale na centymetrze wow, sama jestem z siebie dumna.
Wiecie jaki rozmiar sukienki sobie kupiłam 34 !!
A czy Pan M widzi różnicę ??? Jasne i to jest w tym najfajniejsze bo ciągle mi powtarza jak dobrze teraz wyglądam, miło być docenianym. Ja może troszkę marudzę, ale do końca zadowolona nie jestem, bo jak siadam to jeszcze nie jest to brzuch bez lokatora. Owszem konkretnie go ograniczyłam, ale jakieś tam jego części jeszcze przeszkadzają. t.z.n. że nie zamierzam odpuszczać.

Jednak zerknijcie na wyniki w ramce wyżej razem z wypłaszczeniem w końcu przyszło wysmuklenie :P, uda same zeszły z objętości to cieszy bardzo, bo to ciężki teren do walk.
Spory efekt dały też masaże i wcieranie kremików antycellulitowych np: Tołpa Body mum, którego recenzja na blogu już całkiem niedługo oraz Elancyl zestaw do masażu, który kocham.
A tym którzy nie wiedzą co ja za jedna przypominam, że jestem mamą trójki dzieci!!! I żaden z moich ciążowych brzuszków nie był malutki. Więc jak się chce to można i to bardzo dużo. Dla zobrazowania wyników kilka zdjęć z wynikami kręcenia hula hop czyli moje przed i po.

kiedyś dawno było tak

po ciąży i tydzień przed rozwiązaniem czyli 2012


 Luty 2013

I efekt jaki jest teraz wielkiego grzejnika nie mam, ale po kształcie pępka widać różnice w porównaniu z lutym, szkoda że fotki mało wyraźne wyszły, ale rozstępy za to są wyraźniutkie :P wredny aparat.

  Kwiecień :)

Myślę nad filmikiem dla Was,ale nie wiem jak to ogarnąć w pojedynkę :)postaram się coś wymyślić.

A tak na koniec .

WARTO BYŁO!!! 
Teraz wiem że jeśli się chce to można osiągnąć wszystko. Zobaczycie jeszcze będzie kaloryfer :P




__________________________________________________________________________________
Było minęło

Był Cel ?
  • 1. Zmniejszyć obwód pasa i wypłaszczyć(chociaż trochę) przednią stronę tego co się zowie brzuchem, 
Był Termin?
  •  2. wstępnie - Święta Bożego Narodzenia Było Zadania do wykonania? 
  • 3. Kółeczko 20minut dziennie-codziennie.
  • 4.Ograniczam produkty mączne(pszenne) cukry ;( i zbędne tłuszcze tz. nie dziobię słoninki z sikorkami :)
  • 5.Wcinam dobre jedzonko tz. nie głodzę się bo to przynosi odwrotne efekty.
  • 6. Zwiększam dawkę płynów bo ostatnio zapominam o piciu i bynajmniej nie o gin z tonikiem chodzi :P
Kolejne cele, po osiągnięciu pierwszego. 
NO TO ZACZYNAMY
(21 listopad 2012)

O mnie i o tym jak wygląda niechciany lokator.

Po ostatnim braku czasu, mam pewne obawy że uda mi się chociaż trochę zmniejszyć obwód i pozbyć się wystającego brzucha .Tym bardziej że po trzech ciążach miałam spory rozstęp mięśni prostych i do dziś szparę miedzy nimi mam, podejrzewam że do ideału przez to nie dojdę, ale spróbować trzeba.



Jak widać na fotce na dzień dzisiejszy (21.11.12) obwód brzucha wynosi prawie 84cm i wystaje dość pokaźnie, jest co robić i oby hula hop pomogło.
W kręceniu doszłam do fazy "20min bez bólu" , zobaczymy czy za kilka dni będą widoczne już jakieś efekty.
ZAGLĄDAJCIE mam nadzieję że EFEKT będzie urywać d:)

(26 listopada 2012)
No i jednak są pierwsze siniaki :( , kurcze przez to nie mogę kręcić kółkiem bo ból jest mało przyjemny i nie motywujący wrrrrr strasznie mnie to denerwuje
Siniaki są nieduże ale w miejscach gdzie ból sprawia nawet najmniejszy dotyk a kontakt z ubraniami bardzo przeszkadza czyli na biodrach i lekko powyżej oraz na plecach . 
I mam dziwne wrażenie że koło przy kręceniu skutecznie omija brzuch hehehe, ale jutro mierzenie i zdjęcia zajrzyjcie zobaczymy czy są efekty
A dla tych co nie zerkają na główną stronę link do zdrowego przepisu
Pasta pietruszkowo- orzechowa

(2 grudnia 2012 )
Ups chyba trochę zaspałam z tymi aktualizacjami 

Nie nie spokojnie po prostu dopadła mnie choroba, ale muszę przyznać że kręcę nieregularnie , tylko niejedzenie słodyczy wychodzi mi  regularnie dlatego i efekty są
 mizerne ,ale są zobaczcie.

W pasie ubyło 2,5cm ,brzuch nadal wystaje ale Uwaga ! boczki prawie zniknęły mam nadzieję że teraz jak się wezmę za kręcenie to do świąt jeszcze troszkę zrzucę tego lokatora. Ehh a jak bym kręciła systematycznie to efekty byłyby na pewno duże bardziej zaskakujące ;) 
ps: zobaczcie jak się sprawują wspomagacze ;) chyba tak jak ja ;)

24 komentarze:

  1. dzięki za te rady odnośnie hula hopu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak mi się uda to dziś zrobię fotki i pokażę kolejne efekty ;)i kilka rad jak efektywnie kręcić kółeczkiem

      Usuń
  2. Też mam, siniaków nie mam, ale żebra mnie bolą i nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja wcześniej aż takich nie miałam :/ żebra mnie nie bolą bo dość nisko kręcę ale za to bioderka masakra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dzisiaj kręciłam z 10 min i już mi lepiej szło ;)

      Usuń
    2. Będzie coraz lepiej, trzymam kciuki ! :) mi się nudzi jak kręcę bo w pokoju gdzie mam dużo miejsca nie mam tv ;) strasznie mi się te kilka minut dłuży hihi

      Usuń
  4. A ja nie umiem tym kręcić bu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można się "naumieć" jak Pan M w końcu załapał to znaczy że wszyscy mogą ;)

      Usuń
  5. super efekt! ja mam taki brzuś jak Ty miałam przed. Też muszę jakoś go zwalczyć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba się tylko troszkę zawziąć i przemóc :) mi też się wcześniej nie chciało ;)

      Usuń
  6. Anonimowy2/12/2013

    gratuluję rezultatów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. widac efekty, gratulacje, chyba tez zaczne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) wiosna się zbliża, to idealny czas na zmiany i walkę o swój wymarzony brzuch.

      Usuń
  8. Ooo efekty są super, dałaś mi jeszcze większego kopa do kręcenia, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a gdzie kupiłaś i za ile to cudne hula hop? :-D ja szukałam ale takiego świetnego nie znalazłam, byłabym wdzięczna za link :-D dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. klaudi13m przepraszam że dopiero teraz Ci odpisuje :/

      hula hop kupiłam na allegro, trzeba troszkę poszperać żeby znaleźć najtaniej

      Usuń
  10. świetny efekt! zazdroszczę:) ja też ćwiczę ale tańcząc i ćwicząc na zmianę:) lekki efekt już widzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) trzymam kciuki, grunt to się nie poddawać i nawet małym kroczkami, ale ciągle do przodu

      Usuń
  11. gratulacje efektu ;) nieprzepadam za tego typu hulahopem ;) ja mam swoj fitnessowy ciezki ale gladki z pianką ochronna :) i nie zamienilabym go na nic innego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tito a wiesz myślę właśnie nad zmianą.Teraz już mnie moje męczy t.z.n. Bolą mnie bardzo biodra, żebra a żeby utrzymać efekty to te gładkie byłoby chyba lepsze? Masz może zdjęcie swojego

      Usuń
  12. Anonimowy6/27/2014

    siniaki sa bo nie można u,zuwac hula hop z masażerem

    OdpowiedzUsuń
  13. Widać efekty ćwiczenia na hula hopie. Ja też muszę zacząć ćwiczyć. Ciągle jeżdżę samochodem, siedzący tryb pracy nie wpływa pozytywnie na moją sylwetkę. Myślę, że czas zainwestować w taki sprzęt. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń
  15. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęcasz swój cenny czas na napisanie tych kilku słów.
Dziękuję.

Obsługiwane przez usługę Blogger.