BlanchetteB = TOŁPA? Recenzja Micellar Cleansing Water
Kupiłam ten micel przez przypadek, przy szybkich zakupach w Kauflandzie przypomniało mi się że skończył mi się Bourjois, wpadłam między półeczki kosmetyczne w sklepie i wzięłam najtańszy z miceli. I wcale nie z wrodzonego skąpstwa tylko dlatego że miałam upatrzony płyn w jednym ze sklepów internetowych i doszłam do wniosku że lepiej na chwilkę kupić ten tani a ten wymarzony kupić za kilka dni. Uwaga micel kosztował zaledwie 3zł !!
I dopiero po kilku dniach stosowania i całkiem miłych efektów spojrzałam co kupiłam :) Aż dziwne że wcześniej nie zauważyłam (mam takie zboczenie - zawsze sprawdzam producenta czy dystrybutora) że to Torf Corporation czyli producent TOŁPA. Tknęło mnie - sprawdzę skład i ....? BINGO !! Tak jak myślałam kupiłam dokładnie ten kosmetyk który chciałam kupić (Tołpa, Dermo Face Physio) tylko pod postacią BlanchetteB.
Szczerze jestem w szoku. Już kiedyś toczyła się na blogach dyskusja jak to jest z kosmetykami produkowanymi dla dyskontów przez duże marki- i wiele osób wypowiadało się ze jednak są gorsze, ze duże marki sprzedają swój gorszy wybór dyskontom aby pozbyć się problemu itp.
Ok. rozumiem że każdy ma swoje preferencje i odbiera dany produkt w inny sposób- bo ma inne potrzeby, skórę, problemy itp. Ale nikt mi nie wmówi że kosmetyk produkowany przez jedną firmę mający ten sam, (co do joty) skład, różni się działaniem tylko dlatego że jeden kosztuje 3zł a drugi 26 zł.
Nie wiem jak z BeBeauty w biedronce bo to ponoć też Torf Company nie interesowałam się tym - może wy macie jakieś lepsze informacje w tym temacie ja mogę stwierdzić tylko tyle że skład micela BB jest bardzo podobny :)
Dla mnie to ogromna różnica zapłacić za ten sam kosmetyk 3zł a nie 26zł, prawda? - za to 23 kupie coś dziewczynkom, po co mam płacić za NAZWĘ FIRMY i jej logo jeśli mogę mieć ten sam kosmetyk za grosze ?
Jakie jest wasze zdanie i doświadczenie w tej kwestii?
A może lepiej kupować "oryginalne" kosmetyki za wyższą cenę, może to jednak ma znaczenie ?
No dobra na koniec króciutka recenzja :
Kosmetyk fajny -chociaż miceli od La Roche Posay nic nie przebije ;)
Płyn jest delikatny, nie podrażnia, zmywa doskonale nawet mocny makijaż , z eyelinerem trzeba troszkę więcej pracy i płynu, ale bez przesady - radzi sobie.
Nie zostawia filmu na skórze i nie przesusza jej. Hypoalergiczny ale z tym zawsze jestem ostrożna bo każdy reaguje inaczej i nawet na z pozoru błahe sadniki ktoś może mieć uczulenie.
Zawiera kwas hialuronowy co ma dobroczynne działanie na naszą cerę, nie narusza bariery lipidowej naskórka a porównując z "physio" ma 0% alergenów Peg-ów i sztucznych barwników ale za to posiada parabeny.
Płyn jak dla mnie jeden z lepszych które używałam ( nie myślę tu o moim idealnym LRP) godny polecenia a za te pieniążki to nawet zapasy sobie zrobię , a co będę rozrzutna hihi :P
Opis dodatkowy
Polecany do | każdy rodzaj cery | |
Łagodzi | Tak | |
Odświeża | Tak | |
Nawilża | Tak | |
Składnik aktywny | hialuronian sodu | |
Opakowanie | 200ml |
Tyle razy byłam w Kauflandzie i nie widziałam tego płynu ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest dużo tanich kosmetyków, które są lepsze niż te droższe :)
Bo one stoją dyskretnie na boczku i nie rzucają się w oczy
UsuńMuszę się kiedyś za nim rozejrzeć, sama nie używam miceli, ale za tą cenę wypróbuję.
OdpowiedzUsuńSkoro sprawuje się identycznie jak droższy to moim zdaniem nie ma po co przepłacać :)
a już myślałam że tylko ja mam takie podejście
UsuńNigdy nie widziałam tego płynu :) trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
Usuńo widzisz, mi się kończy właśnie, miałam kupić ten z biedronki ale zapomniałam dzisiaj więc może kupie ten :)
OdpowiedzUsuńnawet cena przemawia za Blanchette :)
UsuńNie zwróciłam nigdy na niego uwagi, a w Kauflandzie jestem dosyć często. Chętnie kupuję dyskontowe odpowiedniki kosmetyków, pod warunkiem identycznego składu. Żel pod prysznic czy micel nie muszą mieć pięknego opakowania, wolę zaoszczędzić kilka złotych ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie , opakowanie i tak wyrzucimy ;)
UsuńMoim zdaniem czasem trafi się coę dobrego za niską cene ale też czasem trafiamy na manianę
OdpowiedzUsuńKochana, jeśli jakość jest identyczna czy też zbliżona to po co przepłacać? Nie szpanujmy kasą przed panią ekspedientką, no nie? :*
OdpowiedzUsuńnono nie lubimy szpanu :)
UsuńJuż o tym słyszałam, i czytałam, że kosmetyki tołpy są w Biedronce pod inną nazwą, ale skład podobno ten sam, jeszcze nie kupiłam, ale z pewnością wypróbuję działanie, zwłaszcza swojego ulubionego koncentratu do rąk Tołpa ;)
OdpowiedzUsuńWitam koleżankę i zapraszam do mnie na kosmetyczny w odwiedzinki ;)
Miłego wieczoru ';)
pozdrawiam cieplutko :)
Usuńczasami tańsze nie znaczy gorsze wiele razy się o tym przekonałam
OdpowiedzUsuńi zapewne jeszcze nie raz potwierdzimy tą regułę :D
Usuńnono cena do mnie przemawia jak najbardziej!
OdpowiedzUsuńja już zainwestowałam zaoszczędzoną kaskę :)
UsuńFaktycznie, tańsze nie znaczy gorsze, a lepsze to droższe. Nie ma więc co przepłacać, skoro jesteś zadowolona:):)
OdpowiedzUsuńu mnie nie ma Kauflanada, ale dla Biedronki tez różne firmy produkują produkty i ciekawi mnie, jaka jest ich jakość w porównaniu do wypuszczanych z logo firmy i oczywiście droższych
OdpowiedzUsuńkiedyś sprawdzałam skład białej glinki kupionej w Biedronce produkowanej przez Dax Cosmetics oraz jej oryginalny odpowiednik i też był identyczny więc wydaje mi się że jakość jest porównywalna ;)
Usuńnie spotkałam się z nim jeszcze
OdpowiedzUsuńJa używam zazwyczaj tych tańszych odpowiedników ;D gdyż mój budżet(kieszonkowe od rodziców )jest bardzo ograniczony :)
OdpowiedzUsuńA co do płynu to jeszcze nigdzie go nie widziałam ;p
Malinowa to rozejrzyj się w Kauflandku widzę że to kosmetyk dla Ciebie
Usuńjako, że płyn z Biedronki wycofują może wypróbuję ten :) mam nadzieję, że będzie równie dobry :)
OdpowiedzUsuń