S.o.S na obiad - Puttanesca

23:37
I choć nie przepadam za gotowymi sosami, bo...
-lepiej samemu zrobić coś z niczego i wiesz co jesz ,
-mniej chemii i sztucznych dodatków i smak nie równa się z niczym innym,
 -w końcu taniej i więcej ugotuje sama..... To są dni w których mi matce gotować się nie chce, tak po prostu, bez przyczyny, w tedy potrzebuje  pomocy, pomysłu i szybkiego ogarnięcia tematu.
Pisklaki już krzyczą i dzioby otwierają, popiskując "mamo jeść" "mamo jeść", a ja biegam w panice co by tu pożywnego szybko wyczarować. Nic prostszego wystarczy sos, makaron i w 15 minut mam obiad.
 I nie było by w tym nic nadzwyczajnego( takich sosów jest ci u nas dostatek) gdybym ostatnio nie spróbowała nowych sosów Łowicz . Znów ciekawość wzięła górę i do sklepowej kasy powędrowałam z kilkoma słoiczkami Puttanesca i Basilico.



W domu stały jakiś czas, aż nadszedł armagedon i matka siły na gotowanie nie miała. Odgrzali sos, ugotowali makaron i ...? I się zdziwili
Sos smakuje jakbym sama go ugotowała , z dojrzałych pomidorów z naszymi ukochanymi oliwkami i nutą włoskiego słońca. O tak , pycha! Tego się nie spodziewałam, byłam pewna że to kolejne a'la włoskie bergulo , które smakuje starą ścierką.
 Skład sosu może nie powala, ale zaskakuje brakiem E , sorbinianu potasu, benzoesanu sodu, konserwantów, barwników, żadnych gum ksantanowych czy innego świństwa.
Za to znajdziecie w nich aż 71% pomidorów -Świetnie!

Dodatkowo sos jest w bardzo apetycznym opakowaniu i nie chodzi mi tu tylko o słoiczek, ale o całość , która doskonale się zgrywa w idealną całość i tworzy znakomity produkt przyciągający konsumenta. Za to również brawa ogromne .
A teraz mała sesja zdjęciowa, która głodnych może lekko zassać, choć nie powala jakością zdjęć ;)



W gąszczu słoiczkowych sosów, na sklepowych półeczkach wypatrujcie słodkiego słoiczka z czarną stylową zakrętką i kwintesencją włoskich smaków w środku. Zapewniam Was że wszystkie trzy opcje będą Wam smakować ja kocham ten




!!! SMACZNEGO!!!

Cena : około 5zł 
Opakowanie :Słoiczek 415g

13 komentarzy:

  1. To jest absolutnie fantastyczny sos ;)) Uwielbiam go ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam jeszcze okazji spróbowac, ale na pewno to zrobie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No widzę, że wart spróbowania. Raczej gotuję swoje sosy, ale tyle % pomdorów, to naprawdę zdrowy sosik.

    OdpowiedzUsuń
  4. zazwyczaj gotuje sama ale zachęciłaś mnie do spróbowania tego sosu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgłodniałam :) wygląda przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hmmm jeszcze takowego nie jadłam zazwyczaj korzystam z innych sosów, ale ten wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak nie mam weny, ruszam tyłek do Biedronki i kupuję ich sosy (zapomniałam nazwy) w takich sporych słoiczkach. Są idealnie dobrane do dań w stylu chińskim, na słodko, z odrobiną kwaskowatego posmaku, służą jako sos do pizzy, albo do spaghetti. No i fortuny nie kosztują. Tylko jakoś do tej pory nie przyjrzałam się liście komponentów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też często kupuje w B, ale te są naprawdę całkiem inne - IDEALNE :)

      Usuń
  8. Wyglada apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze jego nie próbowałam ale smacznie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że poświęcasz swój cenny czas na napisanie tych kilku słów.
Dziękuję.

Obsługiwane przez usługę Blogger.