Johnson's Baby Bedtime - nie taki diabeł straszny.
![](http://3.bp.blogspot.com/-kDdz6p6JAF4/UAqElpHZJeI/AAAAAAAACjs/m58tcSSfd9w/s640/blog+036.jpg)
Hej
.
Chciałam wam dziś przedstawić pokrótce cała fioletowo lawendową linie kosmetyków JB. W necie aż roi się od złych opinii na temat kosmetyków tej firmy, że uczulają ,wysuszają itp.
Z tego co zauważyłam duża ilość tych opinii jest po prostu zasłyszana a po przeczytaniu złej opinii mamy nie chcą narażać dzieci na złe samopoczucie i nawet nie próbują tych kosmetyków. Myślę, że to złe podejście bo każde dziecko jest inne i to, że koleżanki maluszek dostał wysypki nie znaczy, że nasz zareaguje tak samo. Moja starsza córcia miała np.uczulenie na hipoalergiczne kosmetyki a średnia już nie.
Po to są właśnie próbeczki i testery kosmetyków aby przekonać się przed zakupem czy dany kosmetyk nam odpowiada.
Chociaż w każdej plotce jakoś ziarnko prawdy bywa ;)
PRÓBKI JBaby możecie zamówić TU.
U mnie w domu jest tak, że jak komuś z domowników nie odpowiada dany kosmetyk to wykorzystuje go ktoś inny( dziecięce używam najczęściej ja ).
Ale teraz słów klika o Bedtime.
Oj bałam się pierwszego kontaktu z tą serią bo już po otworzeniu paczki wystraszył mnie intensywny zapach.Mimo,że piękny to obawiałam się ,że dla czteromiesięcznego dziecka za mocny.
![](http://1.bp.blogspot.com/-3Nn1UOhQENU/VKxSEvkTkdI/AAAAAAAAJzk/P8pcshD2naE/s1600/product3_2.png)
Ale Niunia była zachwycona tymi kosmetykami ,przy pierwszej kąpieli użyliśmy tylko delikatnego płynu do kąpieli . Ma cudowną konsystencje , fajny stonowany zapach i nie pieni się za intensywnie .Największa frajda była właśnie z tej pianki , którą Lena widziała pierwszy raz i chciała ją od razu zjeść :P .Na drugi dzień nie zauważyłam , żadnych zmian na skórze wiec postanowiliśmy po kolejnej kąpieli użyć oliwki
![](http://1.bp.blogspot.com/-5sTlJARim84/VKxRqhIKcyI/AAAAAAAAJzQ/M_N7Vr62nxY/s1600/product6_1.png)
Oliwka jak to oliwka jest tłusta ,ale nie gęsta ,lekka i co ważne nie brudząca ubrań na żółto. Korek ma zabezpieczenie ,dzieci na pewno będą miały problem z jej odkręceniem i nie rozleją jej dookoła ani nie wypiją, co u nas bardzo zapulsowało bo Lena upodobała sobie właśnie tą buteleczkę do zabawy .
~~~~~~
![](http://1.bp.blogspot.com/-TtBxzR_q9Mk/VKxSFXtdg_I/AAAAAAAAJzs/wHDigB_GrfQ/s1600/product8_1.png)
Kolejny był Żel do kąpieli. Sam kosmetyk bardzo fajny , to raczej emulsja niż typowy żel, ale w myciu
sprawdza się bardzo dobrze , nie spowodował ,żadnych podrażnień na skórce . Ale opakowanie całkowicie niewygodne :( podczas kąpieli trudne w użyciu ciężko jedną ręką otworzy tubę i zaaplikować kosmetyk na ciałko.
![](http://4.bp.blogspot.com/-afbubuL-MPY/VKxSFURW9GI/AAAAAAAAJzo/OEuugArxXao/s1600/product5_1.png)
~~~~~~
W zestawie jest też mleczko do ciała , używaliśmy go na razie dwa razy . Po raz nie lubię ego typu kosmetyków dla dzieci ,po dwa rzadko natłuszczam dziecku skórę po kąpieli, bo używam do kąpieli emolientów . Wychodzę z założenia, że im mniej kosmetyków będziemy używać tym dla naszego maluszka lepiej. Wiec jeśli do kąpieli używaliśmy żel , płyn, ew. emolient to skóra (jeśli nie ma z nią problemów) nie musi by obciążana kolejną warstwą mazidełek ;)
![](http://4.bp.blogspot.com/-ae1UtPJNsBQ/VKxTN-84w-I/AAAAAAAAJz8/DSqzA4bIP1w/s1600/product_dodatkowy3.png)
~~~~~~
Ponadto do mycia dostaliśmy jeszcze mydełko - na jego temat nie powiem wam jeszcze nic bo go nie używałam ,wiem tylko tyle,że jest fioletowe i pięknie pachnie :-P
![](http://4.bp.blogspot.com/-rAbqTCJqQeo/VKxSEbJ10WI/AAAAAAAAJzg/kXflRrLYpQQ/s1600/05.jpg)
A czy Bedtime spełnia swą rolę w ułatwianiu spania hmmmm chyba tak przynajmniej ich lawendowy zapach który wypełnia pokoik jest na tyle przyjemny i przy codziennych rytuałach ,po pewnym czasie może kojarzyć się dziecku z zasypianiem ,Ale myślę ,że każdy kosmetyk może spełniać tą rolę ,tylko trzeba go stosować regularnie i razem z innymi zabiegami przed zasypianiem. A o rytuałach przed zasypianiem i innymi metodami ,które mogą ułatwi nam w usypianiu dziecka możecie przeczytać na stronce JOHNSON’S® Baby Bedtime
Ogólnie u nas te kosmetyki złych rekomendacji nie mają .Le, ani starsze dziewczynki, nie dostały żadnego uczulenie i nie wysuszyły nam skóry . Dziewczynki lubią ich ładny zapach i konsystencje .Tak więc zachęcam was do próbowania nowych kosmetyków , małymi kroczkami a może okaże się, że odkryjecie kolejne ulubione mazidełka dla swoich pociech.
Raz okazjonalnie kupiłam kosmetyki tej serii i nie miałam co do nich żadnych "ale". Sprawdziły się w 100%, małemu nic nie było... Co prawda więcej ich nie kupiłam, ale to dlatego, że na co dzień używałam innych (tańszych) kosmetyków do pielęgnacji Synusia eM i wróciłam do nich :)
OdpowiedzUsuńJa zapewne po wykorzystaniu tych będę szukała czegoś nowego (już taka jestem) ,chociaż tak jak pisałam przypadło mi kilka kosmetyków z tej serii do gustu i jesli nic fajniejszego do rąk mi nie wpadnie to znów się w nie zaopatrzę .
UsuńGratuluję ;*
OdpowiedzUsuńkochana dziękuje za gratulacje :o)
OdpowiedzUsuń